Ignacy Jan Paderewski - kompozytor i pianista

Dzieciństwo

Ignacy Jan Paderewski urodził się 6 listopada 1860 roku w Kuryłówce na Podolu (w ówczesnym zaborze rosyjskim). Wychowywał go ociec - Jan Paderewski, ponieważ matka Poliksena z domu Nowicka zmarła w kilka miesięcy po urodzeniu syna. Miał też starszą o dwa lata siostrę Antoninę. Ignacy od dziecka przejawiał zainteresowanie muzyką. W wieku trzech lat zaczął grać na fortepianie. Interesował się także przyrodą, lubił zwierzęta – jako siedmiolatek jeździł konno. Świetnie grał w szachy (nabrał tak dużej wprawy, że potrafił rozgrywać równocześnie dwie lub trzy partie z pamięci bez szachownicy). Lubił polską poezję. Pierwsi nauczyciele Ignacego – skrzypek Runowski i Leonard Sowiński – nie potrafili nauczyć go techniki gry na fortepianie. W końcu na życzenie ojca edukacją dzieci zajął się Michał Babiański – świetnie wykształcony polski emigrant. Jak wspomina sam Paderewski: „Był bardzo do mnie przywiązany i wierzył w moje zdolności muzyczne. Dzięki niemu zdobyłem gruntowną znajomość historii Polski, on też podsycał i utwierdzał mój gorący patriotyzm.” Mały Ignacy bardzo ubolewał nad faktem, że nie ma dobrego nauczyciela muzyki. Szybko okazało się, że miał jednak wrodzoną, naturalną technikę gry. Gdy skończył osiem lat jego ojciec powtórnie się ożenił. W 1872 r. jako dwunastoletni chłopiec Ignacy, wraz z siostrą ,wziął udział w swoim pierwszym dobroczynnym koncercie.

Czasy studenckie w Warszawie

W wieku dwunastu lat Ignacy rozpoczął naukę w Konserwatorium w Warszawie. Zamieszkał w domu państwa Kerntopfów, którzy mieli sklep muzyczny z fortepianami. Tak bardzo urzekła ich jego muzyka, że dostał w prezencie jeden z najlepszych fortepianów. Rodzina ta – jak sam mówił – stała się dla niego drugim domem. W Konserwatorium poznał wielu kolegów, którzy ze względu na jego rude włosy przezywali go wiewiórką. W czasie studiów grał nie tylko na fortepianie, ale także na flecie, oboju, klarnecie, kontrabasie, trąbce i helikonie. Był również członkiem orkiestry. Przeciwstawił się dyrektorowi, który wymagał, aby studenci uczęszczali na próby orkiestry. Ważniejsze było dla niego dobre przygotowanie się do egzaminów. Za swoją postawę został wyrzucony z Konserwatorium na rok. Ostatecznie dyrektor pozwolił Paderewskiemu wrócić na studia i zdawać egzaminy. Profesorowie nie wróżyli mu kariery pianisty, a Paderewski ciągle nie był zadowolony z efektów swojej nauki i pracy. Uczono go grać poprawnie, ale bez polotu i zdolności do muzycznych wzruszeń. Aby zarobić trochę pieniędzy udał się wraz z kolegami w podróż po północnej Polsce i Rosji. Grywali koncerty w małych miejscowościach. W tym czasie, przebywając na terytorium Rosji, Paderewski ciężko zachorował, ale udało mu się wyzdrowieć. Ojciec przysłał mu 100 rubli i prosił, żeby wracał do domu. W czasie podróży powrotnej został okradziony w Petersburgu i tylko dzięki pieniądzom, które powtórnie przysłał mu ojciec mógł wrócić do domu. To doświadczenie utwierdziło go w przekonaniu, że powinien skończyć studia i dostać dyplom, aby ojciec mógł być z niego dumny. Udało mu się zrealizować swój plan.

Berlin

Po uzyskaniu dyplomu Paderewski chciał kontynuować studia muzyczne w Berlinie i Wiedniu. Ponieważ nie miał pieniędzy, które umożliwiłyby mu dalszą naukę, postanowił objąć posadę nauczyciela w Konserwatorium. W tym czasie, w 1880 roku, mając 20 lat poślubił Antoninę Korsakównę - studentkę Instytutu Muzycznego. Po roku żona zmarła i zostawiła Paderewskiego z małym synem. Po śmierci żony Ignacy zostawił dziecko pod opieką babci, a sam wyjechał na studia do Berlina. Większość jego nauczycieli uważała, że nie będzie dobrym muzykiem. Dlatego, zamiast grać, zajął się przez jakiś czas nauką komponowania pod okiem wybitnego pedagoga Fryderyka Kiela. W czasie studiów w Berlinie spotykał się ze znanymi muzykami, poznał wtedy m.in. Ryszarda Straussa. Podczas jednego z obiadów, który odbywał się w domu jego wydawcy Bocka, Paderewski miał okazje zagrać jeden ze swoich utworów dla Antoniego Rubinsteina. To on upewnił młodego pianistę, że powinien grać na fortepianie. Po roku studiów w Berlinie Paderewski wrócił na wakacje do Polski. Koledzy przekonali Go, aby został w Warszawie i nadal pracował w Konserwatorium. Tak też zrobił – był nauczycielem, sam się dokształcał, pisał jako krytyk muzyczny do gazet. W końcu postanowił, że musi wrócić do Berlina i dokończyć przerwane studia muzyczne. Kształcił się u profesora Urbana, u którego poznał wybitnego polskiego pianistę i kompozytora Aleksandra Lamberta.

Wiedeń

Dzięki koncertowi, który Paderewski zagrał w Krakowie (w organizacji pomogła mu znana aktorka Helena Modrzejewska, którą artysta poznał w Zakopanem), udało mu się zdobyć pieniądze na dalsze studia. Wyjechał do Wiednia, gdzie pod okiem Leszetyckiego doskonalił swój kunszt muzyczny. Był to okres wytężonej pracy – Paderewski ćwiczył wtedy grę na fortepianie po siedem godzin dziennie. Powstały wówczas m.in.: miniatury fortepianowe, Sonata na skrzypce i fortepian a-mol (1880), Fantazja polska na fortepian i orkiestrę op. 19 (1883). Leszetycki wprowadził Ignacego w krąg wybitnych muzyków wiedeńskich. Wtedy to polski pianista poznał m.in. Jana Brahmsa. W czasie pobytu w Wiedniu Paderewski często bywał w operze i teatrze. W lipcu 1885 roku, z polecenia Leszetyckiego, Paderewski objął posadę nauczyciela w Konserwatorium w Strasburgu. Aby dorobić grywał koncerty w prowincjonalnych miastach Alzacji. Wtedy właśnie poznał wielu wybitnych Francuzów, m. in. sławnego męża stanu Jules Ferry’ego. Życzliwe i przychylne opinie publiczności wzmocniły w nim wiarę we własne możliwości. Uwieńczeniem czasu studiów w Wiedniu był dla Paderewskiego koncert, w którym wraz z nim wystąpiła słynna włoska śpiewaczka Paulina Lucca.

Paryż

Sukces, który odniósł Paderewski w Wiedniu zaowocował cyklem koncertów we Francji. Pierwszy występ artysty w Paryżu odbył się w marcu 1888 roku w słynnej Sali Erarda. Wśród publiczności obecni byli m.in.: kompozytor rosyjski Czajkowski, słynni dyrygenci, a także pani Dubois – ostatnia uczennica F. Chopina. Kolejny recital przyniósł Paderewskiemu spore dochody. Występował także w domach prywatnych. Zagrał również w Towarzystwie Filharmonicznym w Lyonie. Rok później pianista udał się do Leszetyckiego, z którym opracował nowy obszerny repertuar. Przyszedł czas na debiut w Wiedniu. Miał on miejsce w Bösendorfer Halle. Był to właściwy początek kariery Paderewskiego. Wrócił do Francji, gdzie często grał koncerty w Lyonie, Bordeaux, Nantes i Nancy. Pobyt we Francji okazał się jednym z najbardziej intensywnych w jego karierze. Dlatego też w tym czasie Paryż stal się główną siedzibą artysty. Wynajął mieszkanie na avenue Victor Hugo. Ten mały paryski apartament zajmował aż do roku 1906. Poznał wtedy wielu wybitnych muzyków, malarzy, rzeźbiarzy i poetów ówczesnej Francji, ale jak sam mówił: „Mimo wszystko jednak życie moje w owym okresie było ciężkie, gdyż poza pracą nic nie przedstawiało dla mnie istotnego znaczenia. Do upragnionej kariery szedłem krok za krokiem, wolnymi i nieraz bolesnymi etapami.”

Londyn

W maju 1890 roku Paderewski wyjechał do Londynu, gdzie miał dać trzy recitale. Jego koncerty cieszyły się liczną frekwencją i dużą popularnością. Jesienią tego samego roku udał się w tournée po Anglii – miał zagrać kilka koncertów na prowincji. W sumie artysta dał czterdzieści koncertów, także z towarzyszeniem orkiestry m. in. w Birmingham, Edynburgu, Manchesterze i Liverpoolu. Przebywając w Anglii, Paderewski poznał wielu wybitnych ludzi. W czasie drugiego sezonu, w 1891 roku, zagrał także koncert dla królowej Wiktorii w Windsorze.

Polska - Poznań

W 1890 roku, po swoim udanym debiucie w Europie, wielki artysta odwiedził również Poznań. Dał wówczas dwa koncerty: 13 lutego w sali J. Lamberta przy ulicy Piekary oraz 15 lutego w sali Teatru Polskiego przy ulicy Berlińskiej (dzisiejsza 27 grudnia) – oba na cele dobroczynne. Poznańskie koncerty Paderewskiego, poza aspektem artystycznym, miały swój wydźwięk polityczny. Do Wielkopolan przyjechał artysta-muzyk, kompozytor, obywatel świata, który mógł, chciał i mówił głośno o Polsce, który grał polską muzykę, szczególnie – tak bliskie sercom Polaków – kompozycje Chopina. Drugi raz Paderewski koncertował w Poznaniu w listopadzie i grudniu roku 1901.

Ameryka

Po licznych koncertach w różnych krajach europejskich Paderewski czuł się na tyle dojrzałym artystą, że postanowił wyjechać do Ameryki – jak sam mówił – „ziemi obiecanej” dla wszystkich europejskich artystów. Do Stanów Zjednoczonych wypłynął 3 listopada 1891 r. Organizacją tego wyjazdu zajęła się znana firma Steinway. Pianista przygotował obszerny repertuar. Miał dać osiemdziesiąt koncertów w Nowym Jorku, Bostonie i Chicago. Artysta przygotowywał się do tego wyjazdu przez trzy miesiące bardzo starannie. Miał świadomość, że podróż ta może mu dać sposobność do zdobycia dużej sumy pieniędzy. Po przybyciu do Nowego Jorku zamieszkał w hotelu Windsor. Pierwszy swój występ dał w Carnegie Hall. Wszystkie występy przyniosły mu duży sukces i spore pieniądze. Jak sam mówił: „W Ameryce, tak jak przedtem w Paryżu i Londynie, wszyscy byli bardzo życzliwi i mili.”Podczas pobytu w Ameryce Paderewski poznał m.in. Marka Twaina i Andrew Carnegie’ego. Zagrał także cztery recitale w pracowni sławnego w Nowym Jorku malarza – Williama Chase’a. Dał również koncert z towarzyszeniem Bostońskiej Orkiestry Symfonicznej, którego celem było zdobycie pieniędzy na wykończenie budowy Łuku Washingtona w Nowym Jorku na Washington Square. Koncert ten stał się wielką imprezą i odbył się uroczyście w Metropolitan Opera House. Audytorium było liczne, więc zebrano znaczną sumę pieniędzy. Wszystko to przyczyniło się do spopularyzowania nazwiska Paderewskiego w Stanach Zjednoczonych. W Chicago pianista dał dwa koncerty: pierwszy w Sylwestra 1891 r. a drugi w Nowy Rok 1892. W tym czasie nabawił się bólu ramienia, który znacznie utrudniał mu grę. Pierwsze tournée po Stanach Zjednoczonych było serią koncertów, których w sumie Paderewski dał 107. Kilka lat później udał się w drugie tournée do Ameryki. Grał wtedy m.in. w Nowym Jorku i Filadelfii. Podczas trzeciego tournée po Ameryce Paderewski zwiedził niemal całe Stany Zjednoczone. Przebywał m. in. w Kalifornii, w San Francisco.

Rosja

W 1899 roku, po wcześniejszym krótkim pobycie w Warszawie, Paderewski udał się w swoje pierwsze tournée po Rosji. Dał m. in. koncert z towarzyszeniem Orkiestry Cesarskiej w Petersburgu. Stamtąd udał się do Moskwy. Z Rosji wyjechał do Anglii.

Szwajcaria

Ze względu na ciężką chorobę syna i odpowiednie warunki klimatyczne Paderewski osiedlił się w spokojnej miejscowości w Riond – Bosson w Morges. Wynajął tam pałacyk, który znajdował się nad Jeziorem Genewskim z widokiem na Mont Blanc.

Australia i Nowa Zelandia

Po powrocie z ostatniego tournée w Rosji pianista dał kilka koncertów w Anglii, a następnie udał się do Kolonii, gdzie brał udział w Festiwalu Reńskim. Kilka tygodni później, w maju, wyruszył do Australii. Zagrał kilka recitali w Sydney i Melbourne. Stamtąd udał się do Nowej Zelandii, a pierwsze trzy koncerty odbyły się w Auckland. Pobyt w Nowej Zelandii okazał się bardzo udany. Z Australii wracał przez San Francisco, gdzie w 1904 roku rozpoczął sezon koncertowy.

IGNACY JAN PADEREWSKI - POLITYK I MĄŻ STANU

Działalność kompozytorską Paderewski porzucił około 1910 roku. Był wówczas u szczytu kariery pianistycznej. Polityką zajął się w Stanach Zjednoczonych. Pod koniec I wojny światowej, kiedy 5 sierpnia 1917 roku został utworzony w Lozannie Komitet Narodowy Polski (KNP), polski kompozytor został jego czynnym działaczem.

Wielka Wojna

Po wybuchu I wojny światowej zaangażował się w działalność społeczno - polityczną. Pomagał między innymi w prowadzeniu Generalnego Komitetu Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce, który został założony przez Henryka Sienkiewicza w styczniu 1915 roku. w Vevey w Szwajcarii. W lutym 1915 roku wyjechał ze Szwajcarii i przez Francję i Wielką Brytanię dotarł do Stanów Zjednoczonych. Tam aktywnie wspierał różne inicjatywy na rzecz niepodległej Polski. Zorganizował ponad 300 spotkań połączonych z koncertami, na których przemawiał i zachęcał do udzielania pomocy walczącym o wolność Polakom. To miedzy innymi w wyniku jego działań do Armii Polskiej we Francji zgłosiło się prawie 30 tysięcy ochotników z USA. Dzięki osobistym wpływom Paderewski dotarł do prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona, przekonując go do wsparcia sprawy polskiej. W styczniu 1917 roku przedstawił mu memoriał dotyczący konieczności odbudowy niepodległego państwa polskiego. 28 sierpnia 1917 roku wszedł w skład Komitetu Narodowego Polskiego w Paryżu, zostając jego przedstawicielem w USA. Przyczynił się do tego, że w ogłoszonym 8 stycznia 1918 roku orędziu prezydenta USA do Kongresu znalazł się punkt dotyczący odbudowy niepodległej Polski. Istotną rolę odegrał w przyjęciu 3 czerwca 1918 roku deklaracji, w której Wielka Brytania, Francja i Włochy uznawały powstanie zjednoczonej i wolnej Polski za warunek sprawiedliwego i trwałego pokoju w Europie.

Powstanie Wielkopolskie

25 grudnia 1918 roku na pokładzie brytyjskiego krążownika "Concord" Paderewski przybył do Gdańska. Następnego dnia dotarł do Poznania. Jego wizyta wywołała w mieście wielką patriotyczną manifestację, przyczyniając się do wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Równie entuzjastycznie na początku stycznia 1919 roku przyjęto go w Warszawie, gdzie pod hotelem "Bristol" witany był przez wielotysięczny tłum. Przemawiając do Polaków, Paderewski oświadczył między innymi: "Nie przyszedłem po dostojeństwa, sławę, zaszczyty lecz aby służyć, ale nie jakiemuś stronnictwu. Szanuję wszystkie stronnictwa, lecz nie będę należał do żadnego. Stronnictwo powinno być jedno: Polska, i temu jednemu służyć będę do śmierci".

Premier

16 stycznia 1919 roku Naczelnik Państwa Józef Piłsudski powołał go na stanowisko prezesa Rady Ministrów oraz ministra spraw zagranicznych i delegata polskiego na konferencję pokojową w Paryżu. W przekonaniu Piłsudskiego, osoba Paderewskiego, gwarantowała zasypanie podziałów między prawicą i lewicą w tak ważnym dla Polski momencie. Paderewski nie posiadał żadnych doświadczeń i przygotowania na tym stanowisku. Sam traktował to jako swego rodzaju misję „niesienia sztandaru zgody narodowej”. W swym inauguracyjnym przemówieniu podkreślał, ze pasją jego jest muzyka” i tylko warunki zmusiły go do działalności publicznej. Bardzo szybko uwierzył jednak w siebie i swoje zdolności polityczne. Z funkcji premiera ustąpił 9 grudnia 1919 roku. W styczniu 1920 roku wyjechał do Szwajcarii. Za granicą nadal reprezentował Polskę, będąc między innymi delegatem przy Radzie Ambasadorów i delegatem do Ligi Narodów. W 1921 roku opuścił Europę i udał się do USA. Utrzymywał jednak kontakt z krajem, wspierając finansowo założoną z jego funduszy "Rzeczpospolitą", którą redagował Stanisław Stroński. W 1924 roku sprzedał gazetę i na pewien czas wycofał się z działalności politycznej.

Traktakt Wersalski

Paderewski na wiosnę 1919 r. jako przewodniczący polskiej delegacji na kongres pokojowy w Wersalu odpowiedzialny był za wynik polskich starań .Jego przesadna wiara w dobrą wolę Wilsona, niezorientowanie się w niekorzystnej ewolucji poglądów amerykańskich w sprawie polskiej, chaotyczny tryb pracy, zdawanie się na własną intuicję i doraźną improwizację spowodowały, że nie udało się stronie polskiej przeforsować wielu z jej postulatów granicznych. Szczególnie niepowodzenie w sprawie Gdańska, który otrzymał status wolnego miasta doprowadziły do ostrych konfliktów w łonie polskiej delegacji. Władysław Grabski, zajmujący się problemami finansowymi, zarzucał przewodniczącemu, iż z powodu braku współpracy w delegacji, zmienności i ustępliwości Paderewskiego, Polska poniosła dotkliwą porażkę, która miała daleko idące konsekwencje gospodarcze dla kraju. Paderewski źródeł niekorzystnej zmiany stanowiska mocarstw upatrywał w krytycznym wobec Polski stosunku ruchu syjonistycznego, podnoszącego na każdym kroku antysemityzm Polaków. W licznych listach wysyłanych do Warszawy domagał się surowego karania sprawców rzekomych rozruchów antysemickich. Pochopnie zgodził się , bez uprzedniej zgody Sejmu i rządu, na podpisanie traktatu o ochronie mniejszości narodowych, choć wiedział, że nie podpisały go Niemcy. Tłumaczył się potem, że gwarantował on to " co prawdopodobnie, z drobnymi wyjątkami, nasz własny sejm byłby im przyznał". Traktat ów nakładając na Polskę szereg zobowiązań nie dawał jej praw ochrony własnych rodaków za granicą. W imieniu Polski 28 czerwca 1919 roku Paderewski złożył podpis pod Traktatem Wersalskim.

Przeciwko sanacji

Początkowo zyskał poparcie Piłsudskiego, gdyż obaj popierali koncepcję federacyjną, przewidującą utworzenie na wschodzie Europy, bloku państw sprzymierzonych z Rzeczpospolitą, złożonego z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii. Podstawowa różnica między premierem a Naczelnym Wodzem polegała na tym, że o ile Piłsudski kładł nacisk na " siłę stworzenia faktów dokonanych", Paderewski miał nadzieję, że " jeżeli pozyska poparcie Ameryki /.../, to udałoby się uzyskać zgodę na stworzenie stanów zjednoczonych wschodniej Europy". Piłsudski starał się zachować pełną niezależność od państw zachodnich i liczył jedynie na ich dobrą wolę przy ustalaniu granicy zachodniej. Premier zaś był zafascynowany osiągnięciami mocarstw anglosaskich i przeceniając ich rolę w odzyskaniu przez Polskę niepodległości, chciał wszelkie kwestie graniczne, także na wschodzie, konsultować z Ententą. W latach 30. zaangażował się w proces jednoczenia sił opozycyjnych wobec rządów sanacji. W swojej willi w szwajcarskim Morges spotykał się z Wincentym Witosem, gen. Władysławem Sikorskim i gen. Józefem Hallerem, stając się jednym z inicjatorów powstania tzw. Frontu Morges. W 1937 roku poparł ideę zjednoczenia Narodowej Partii Robotniczej, Chrześcijańskiej Demokracji i Związku Hallerczyków w ramach Stronnictwa Pracy.

Tragiczny rok 1939

Po wybuchu II wojny światowej, mimo podeszłego wieku, Paderewski objął przewodnictwo powstałej w grudniu 1939 roku we Francji Rady Narodowej RP. W tym czasie jego szwajcarska siedziba stała się ważnym ośrodkiem działalności polskiej emigracji politycznej. W sierpniu 1940 roku Paderewski podjął decyzję o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych, aby ponownie szukać pomocy dla Polski. W dniu 26 czerwca 1941 r. zwrócił się do Polonii o bezwarunkowe poparcie działań premiera Sikorskiego w prowadzonych pertraktacjach z Sowietami. Była to ostatnia akcja polityczna artysty.Do końca pozostał wrogiem ludzi z obozu piłsudczykowskiego, których w swym testamencie określił jako pysznych i nikczemnych, " co myślą jedynie o korzyściach osobistych i wywyższaniu własnym, prowadzili i prowadzą ojczyznę do zguby, a Naród do upodlenia"; sam uznał się za zwolennika swoiście pojmowanej jedności narodowej wszystkich Polaków, oznaczającej pełne podporządkowanie się gen. Sikorskiemu.

W służbie do końca

W radiowym przemówieniu, wygłoszonym tuż przed opuszczeniem Szwajcarii, mówił: "Poświęciłem życie dla swojej Ojczyzny. Służyłem jej z całego serca i ze wszystkich sił moich, a wiecie, jak bardzo jest ona teraz nieszczęśliwa i jak cierpi. To ona wezwała mnie do służby. W takich okolicznościach nie liczy się ani wiek, ani stan zdrowia, ani ryzyko ciężkiej i długiej podróży".

Podsumowanie

W 1924 roku Ignacy Jan Paderewski ponownie odwiedził Poznań. Była to zarazem ostatnia wizyta 64-letniego artysty w kraju. Uniwersytet poznański nadał mu – trzeci w Polsce, po uniwersytetach we Lwowie (1912) i Krakowie (1919) – doktorat honorowy w dziedzinie filozofii (Paderewski był doktorem honoris causa także uniwersytetów amerykańskich). Ignacy Jan Paderewski zmarł 29 czerwca 1941 roku. Został pochowany na cmentarzu wojskowym Arlington w Waszyngtonie. W 1992 roku jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone w krypcie archikatedry św. Jana w Warszawie. Został odznaczony m.in. Wielką Wstęgą Orderu Orła Białego, Wielką Wstęgą Orderu Polonia Restituta i pośmiertnie Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari.Jego najsłynniejsze dzieła to: Koncert a-moll na fortepian i orkiestrę op. 17 (1888), opera “Manru” (1900), Sonata fortepianowa es-moll op. 21 (1903), Symfonia h-moll “Polonia” (1907).

Opracowanie: Paulina Paprocka, Małgorzata Mierzejewska

Rada Rodziców